Dzieje się :)
Dzieje się, oj dzieje! A ja jakoś nie mam czasu pisać... U nas w domu chorobowy pogrom już od ponad miesiąca... Aśka już zaliczyła zapalenie gardła, krtani, tchawicy, płuc i oskrzeli, ja zapalenie gardła i oskrzeli, a teraz siedzę z Julką w domu i mamy obie anginę... Masakra.... Dobrze, że Kuba sie przynajmniej trzyma...
Ale wracając do budowy...
Wykonaliśmy wreszcie podłączenie wody, kanalizacji i rury gazowej do domu. Dzięki temu można było skończyć ocieplenie i teraz nasz Bursztyn wygląda tak:
Panowie skończyli również sufity w części mieszkalnej, pozostało im tylko zatarcie gładzi w garażu i pomieszczeniu gospodarczym.
Tymczasem zaczęli działać Panowie płytkarze :)
Kuchnia:
Łazienka:
I co Wy na to?
pozdrawiam
kejti