Wylewki i drzwi.
Znowu mam zaległości…
26 września w poniedziałek stawili się panowie wylewkarze i oto co zastałam jak przyjechałam na budowę:
A tu już skończone wylewki:
Wyszło ślicznie i równiutko. Jedyne o czym zapomnieli, to kawałek dylatacji przy kominku.
Jednak jakaś @#$%^&*&^% franca (e) nie dali nam się pocieszyć wylewkami…. W nocy z poniedziałku na wtorek ktoś rozwalił tymczasowe drzwi, włamał się do domu, uszkodził wylewkę przy wejściu do pomieszczenia gospodarczego i ukradł wszystko, co się dało… Wszystkie narzędzia Kuby, wieżę, itp… Mało co szlag mnie nie trafił ale chociaż (poza wylewką) nie narobili szkód w domu.
A tu już naprawiony kawałek przez Kubę
Szczęście w nieszczęściu, że zaraz we wtorek przyszły zamówione przez nas docelowe drzwi zewnętrzne i udało nam się załatwić ich montaż na środę. A tak wyglądają nasze drzwi, które są dokładnie takie jak sobie wymarzyłam:
W międzyczasie udało nam się postawić skrzynkę gazową:
Kupiliśmy też płytki do kuchni Cersanit Synthia Bianko i wybraliśmy kolor mebli do kuchni. Tak będzie wyglądała kolorystycznie kuchnia:
Dzisiaj montaż bramy garażowej :)
pozdrawiam
kejti