No i zonk :(
Dzisiaj miały być zasypywane fundamenty, więc z samego rana, cała szczęśliwa zapakowałam do auta po małym co nieco ;) dla naszych panów z ekipy na koniec robót ( prosto po pracy miałam jechać na budowę się z nimi pożegnać na ten rok)... a tu zonk :( Kuba zadzwonił, żeby potwierdzić dostawę ziemi i okazało się, że coś tam pokręcili w firmie, z której ma przyjechać ziemia i koparka i zasypywanie jest przełożone na czwartek :( Mam nadzieję, że do trzech razy sztuka...
Stwierdziłam jednak, że taki piękny choć smutny dzień nie może być stracony, więc pojechałam do Oknoplastu i... zamówiłam okna do naszego domu, którego jeszcze nie ma :) Zapytacie pewnie co mi odbiło... Więc już tłumaczę :) Jak wszyscy wiemy, jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę :) Tak też było z nami. Po pierwsze Oknoplast ma w tej chwili promocję zimową, czyli jeżeli zamówi się okna do końca roku ( realizacja na początku przyszłego) i zapłaci się teraz to dają naprawdę spory rabat :). Po drugie diabli wiedzą, jak będzie z cenami po nowym roku... Sama zmiana stawki VAT pewnie sporo namiesza... A i pan z Oknoplastu powiedział, że ceny na pewno wzrosną... Więc ogłaszam wszem i wobec, iż w dniu dzisiejszym zamówiłam komplet okien do naszego Bursztyna ( firma Oknoplast, profil Platinium Evolution2 w obustronnym kolorze Winchester z antywłamaniowymi klamkami z przyciskami). Przynajmniej tyle mojej radochy :)
pozdrawiam
kejti